Rozumiemy człowieka jedynie w czasie krótkich chwil, gdy jesteśmy razem z nim, gdy nam coś o nim opowiadają, lub gdy on sam mówi o swoich przeżyciach czy też planach. W rezultacie to, co pozostaje jest albumem zdjęć, unieruchomionych momentów: nigdy przyszłością, nigdy przejściem z wczoraj do dziś, nigdy pierwszym ukłuciem zapomnienia, nadgryzającym utrwalony obraz przeszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz