12 sierpnia 2010

zabawne, kazdy z was daje mi całkowicie inne rady, układa inne wersje rozwiązń po czym po chwili myślenia w milczeniu mówi to samo: "na prawdę nie wiem co ci doradzić w tej sprawie". zaczynam się gubić i nie wiedzieć coraz więcej. za często obiecuję sobie, ze przestanę o tym mysleć, i bez skutku.

1 komentarz:

  1. przeczytałam wczoraj pół książki o perswazji wobec klientów handlowych, trochę nieprzydatna dla mnie, ale tam był taki wspaniały przykład (w sumie to gościu pisał o Tobie), który koniecznie muszę Ci powiedzieć. ŁAŁ ! wybacz, że gadam to co inni, ale to trudne. ej wiesz, myślę, że może jakbyć przeczytała fragment tej książki poczułabyć jaką taką jasność. eh, współczuje Ci. ja też mam ostatnio kompeltnie porąbane i bezsensowne problemy. ; <

    OdpowiedzUsuń