
Lubię gdy wtedy pada deszcz, wszytsko przybiera odcień niebieskiej szarości, twarz ukryta pod maską półmroku. iśc w deszcz z nadzieją ze spotka mnie zbieg okoliczności zmieszany z przeznaczeniem. noc nie nie odróznienia z dniem, (po)wazne słowa, jestem nie dla tej chwili dla ktorej chcialabym byc, przestaję odrózniać złudzenia od rzezcywistości. zbyt duzo niemozliwośći. jestem uczuciową masochistką.
z każdego czasem wychodzi uczuciowy masochista.
OdpowiedzUsuńtacy już jesteśmy Olu. absurd złudzeń trudno pokonać, na szczęście Ty jeszcze nie musisz.
mimo wszytsko mój mały móżg zamienia się w sieczkę. sama go takim robię
OdpowiedzUsuń