Zamknęłam za sobą poprzednie drzwi i stoję w gotowości na przekroczenie progu kolejnych. Wypełnia mnie poczucie, że jestem na swoim miejscu, już nie składam się z bałaganu pourywanych i niedokończonych myśli, cały wewnętrzny chaos ucichł. Harmonia wypełnia mnie od środka, myśli tworzą przejrzystą rzeczywistość, niezakłóconą przez jakiekolwiek obawy czy niepewność.
Przeżywam chwile, które wyzwalają we mnie poczucie nieśmiertelności. Mając w co uciec, tworząc własny równoległy świat, składający się z nas, naszej intymnej galaktyki, po prostu będąc dla siebie, widząc siebie w oczach drugiego człowieka- jesteśmy nieśmiertelni.
Żyję dla momentu, w którym się znajduję i żyję tym momentem.
:)!
OdpowiedzUsuńhttp://28.media.tumblr.com/tumblr_ldrfxe39gd1qzuqiko1_500.jpg
OdpowiedzUsuńcałkiem porządne koło zatoczyłyśmy. punkt docelowy tylko nieco się zmienił, na lepsze.
Zazdroszczę Ci strasznie tej harmonii i uczuć, o których piszesz :) Rozumiem, że są wywołane nową miłością, więc teraz jest zakaz podrywania Ciebie? pozdrawiam i życzę wesołych, cieplutkich świąt :)
OdpowiedzUsuńnie ma nowej miłości, miłość jest we mnie cały czas :) jedynie napotykam ludzi, z którymi mogę ją mnożyć, poprzez dzielenie się nią :). Podrywać nie mam jak zabronić ;]Dziękuję za ciepłe życzenia, a skoro Tobie, drogi Anonimie brakuje harmonii i uczuć, również tego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńNapisałaś wcześniej, że Twoim zdaniem nic nie dzieje się przypadkowo, dlatego nie będę pytała gdzie mogę Cię przypadkowo spotkać, chociaż miło byłoby poznać autorkę tych postów, które przeczytałam :))
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie też czy to, że natrafiłam akurat na Twojego bloga jest dziełem przypadku czy przeznaczenia :)
Nawiązując jeszcze do poprzednich notek chcę zapytać czy Ty Rudy Kocie wierzysz, że wszystko co się wokół nas dzieje nie jest tylko splotem przypadkowych wydarzeń? Przeznaczenia? :)
'przypadkowemu' spotkaniu zawsze można trochę pomóc odrobiną nieprzypadkowej inicjatywy ;)
OdpowiedzUsuńJestem zdania, że jeśli czegoś chcemy, o czymś myślimy, to te myśli się urzeczywistniają i w końcu to nas spotyka, oczywiście do potrzeba cierpliwości i czasu jak i pracy. Wierzę, że wszystko dzieje się po coś, każda sytuacja odgrywa jakąś rolę w naszym życiu, na pewno nic nie dzieje się przypadkiem i bez przyczyny. od nas samych zależy co z tego wyciągniemy- czy wnioski i lekcje, czy przyczynę smutku i cierpienia (w przypadku jakichś nieprzyjemności). Myślę, że to jest karma. Wydarzenia owszem, są 'splotem', jak to ładnie nazwałaś, ale nie przypadków, tylko wydarzeń, na które sobie zasłużyliśmy. To co dajemy, wraca do nas. Dajemy miłość, otrzymujemy miłość, będąc zawistni, gniewni i źli spotykamy się z taką samą reakcją otoczenia. My sami jesteśmy odpowiedzialni za to, na co natrafiamy w naszym życiu.
Mądre słowa :) Jeśli tak uważasz to pewnie już widziałaś, a jeśli jeszcze nie to warto zobaczyć film 'Sekret':
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=cFokQbhPUgs
Trwa 1,5 h ale jeśli będziesz miała troszkę więcej czasu to polecam obejrzeć cały :) Niektóre przykłady na potwierdzenie poszczególnych tez mogą wydawać się trochę niewiarygodne, ale ogólna idea i przesłanie filmu są bardzo motywujące i pozytywne, dodają wiary we własne możliwości. 0:04:30
Pozdrawiam i ewentualnie życzę miłego seansu Olu Ka :)
Kiedyś natrafiłam już na ten film, ale nie oglądałam go całego,w wolnej chwili nadrobię. :)dziękuję
OdpowiedzUsuńMiło byłoby wiedzieć komu mam przyjemność odpisywać na komentarze :)
Nie ma za co ;)
OdpowiedzUsuńOdezwałam się już na fejsie :) nie ukrywam że z zamiarem wykazania inicjatywy co do nieprzypadkowego spotkania. Co tym myślisz? ;>